1 grudnia 2012

Piątkowe śniadanie

Weekend zaczęliśmy z Jaskiem od śniadania u  Zuzi.
Ugoszczono nas kawą z mlekiem kokosowym, chlebem orkiszowym, serkami i awokado.
Śniadanie przedłużyło się do 14.00 i pewnie by trwało  dłużej gdyby nie odbiór Hani ze żłobka.
Na następne zapraszam do mnie :)

 









1 komentarz:

  1. Pyszne śniadanie w miłym gronie,to jest TO:)!!!Szkoda tylko,że zabrakło czasu na naleśniki z syropem klonowym,ale to z pewnością nadrobimy:)P.S.po uśmiechu Jasia wnioskuję,że lubi te nasze babskie spotkania:)Z.

    OdpowiedzUsuń