Pokazywanie postów oznaczonych etykietą warsztaty. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą warsztaty. Pokaż wszystkie posty

30 grudnia 2019

"Kasza, królowa podkarpackich stołów"

Piękna niedziela  spędzona w Etnocentrum Krosno i wspaniałe warsztaty kulinarne.
"Kasza, królowa podkarpackich stołów"zdobyła nasze serce.
Ach jak wspaniałe popołudnie na nas czekało w pięknej, dużej kuchni.
Wszyscy byliśmy zachwyceni!
Hania uwielbiam uczestniczyć w wszelkiego rodzaju warsztatach a zwłaszcza kulinarnych. Lubię jej zapał do kucharzenia :)
Jasio mieszał, doprawiał, wbijał jajka i formował. Na koniec stwierdził, że kupi sobie knajpę :)
Tosia szalała i zajadał placuszki, zwłaszcza te słodkie, z kaszy jaglanej z jabłkami i cynamonem.
A idealnym zakończeniem dnia okazał się króciutki spacer po krośnieńskim rynku. 
Zachwyt i zdziwienie Tosi olbrzymią choinką, chłopca ciekawość makietą i Hania zachwycona światełkami. 
Było pięknie!









12 grudnia 2019

Warsztaty świąteczne i pierwsze ozdoby w domu

W domu pomalutku pojawiają się pierwsze ozdoby, robi się ciepło, przyjemnie.
Kupuję mandarynki, które wstawiam do nowego drucianego koszyka i stawiam na nowym stoliku, który dostałam od koleżanki.
Czytam nową książkę adwentową, pije kawę i wieszam coraz więcej światełek.
Ogrzewam serce, duszę  takimi drobiazgami.
Sprawia mi to ogromną radość.
Dzieciaki uczestniczyły w warsztatach z robienia ozdób świątecznych, było superanacko.
Bardzo fajnie spędziły czas, powstały świetne ozdoby i to wszystko za darmo w milej atmosferze.
Za każdym razem jestem bardzo szczęśliwa, że nadal to lubią.






















26 maja 2014

Chleb śpiewany

Jakis już czas temu byłam na cudownych warsztatach pieczenia chleba na zakwasie.
Mimo, iż byłam chora i kiepsko się czułam było cudownie.
Bieszczady, drewniana chata, cudowni gospodarze, lecznicze nalewki :) i CHLEB, prawdziwy o zapachu i smaku chleba. Upiekłam dwa, posypane czarnuszką i makiem są przepyszne.
Do domu przywiozłam zakwas, nalewki i piękne wspomnienia. Mój mąż zjadł prawie cały już pierwszego dnia.
Wiesia i Bogdan z Bieszczad bardzo miło nas przyjęli, była cudowna atmosfera, miło było usłyszeć  historie ich życia i pogadać tak zwyczajnie o wszystkim i niczym.
Na pewno jeszcze tam wrócę, może nawet szybciej niż mi się wydaje :)
Bardzo Wam gorąco polecam!

http://www.śpiewanychleb.pl/smolnik-n-oslawa/