30 maja 2018

Studzionki miłość od pierwszego spotkania

Zakochałam się.
Urokliwe, spokojne, ciche i malownicze Studzionki. 
Z widokiem na Gorce, Pradolinę Dunajca i Tatry. 
Kiedy otworzyłam rano okno, moim oczom ukazał się widok zapierający dech w piersiach. Zaniemówiłam. Szczęście i zachwyt nie miał końca !
I wtedy kiedy jedliśmy śniadanie patrząc na Tatry, i wtedy kiedy spacerowaliśmy szlakiem, leżeliśmy na kocu pod piękną Kaplicą. I później kiedy zbieraliśmy kwiaty na łące i piliśmy kawę pod drzewem.
No i stół. 
Stół marzeń, wyjątkowy, stary z historią choć dla mojej mamy brzydki :)
Stół od górala ze Studzionek :)
Stoi w sypialni koło mojego łóżka  i codziennie wieczorem stoi na nim książka i kubek ciepłej herbaty. Codziennie na niego patrzę z ogromnym sentymentem, wspominam chwile, ludzi, rozmowy i po cichu myślę o jesieni choć przecież lato idzie. A ja myślę kiedy tam znowu wrócimy, i kiedy pójdę na jesienny spacer i myślę o tym powietrzu chłodnym przyjemnym.
Zakochała się, bo choć nic tam niby nie ma to dla mnie jest wszystko. 
Jedno z najpiękniejszych zakątków.


















21 maja 2018

Stara dobra przyjaciółka

Najczęściej kiedy coś mi doskwiera, uwiera i zajmuje moją głowę, lubię spędzić dzień po swojemu.
Pojechać gdzieś na chwile, nie za daleko, nie za blisko, tak żeby pomyśleć, nacieszyć oko, zjeść coś pysznego, wypić w spokoju kawę i wrócić  wieczorem do domu.
Jak uda mi się przywieźć jeszcze zdjęcia albo na przykład ładną miseczkę to już w ogóle pełnia szczęścia.
I wtedy najlepsza jest moja dobra stara przyjaciółka Lanckorona :)


















18 maja 2018

Bzy, konwalie i wiosenne sukienki :)

I przyszedł maj. Piękny, gorący, wyczekany.
Taki jakiego dawno nie było.
Piękne weekendy za nami, pełne kwiatów, spacerów, ulubionych sukienek.
W domu zapach konwalii, bzu, na stole więcej warzyw a w tle Ballada majowa SDMu rozbrzmiewa.
Wspomnienia naleśników z Chaty Wędrowca, placków ze schroniska, chłodnych ale przyjemnych wieczorów.
Wszystko to kocham!