Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bieszczady. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bieszczady. Pokaż wszystkie posty

14 listopada 2020

 Nie taka straszna ta jesień jakby się mogło wydawać.

Staramy się korzystać z tego co mamy i co przynosi życie i choć czasem wolałbym żeby to wszystko inaczej wyglądała to jestem wdzięczna za zdrowie i czas, którego teraz mamy naprawdę sporo.

Kocham jesienne Bieszczady a w tym miesiącu było mi dane być aż dwa razy. Pełnia Szczęścia!

Spacery z dziećmi w słoneczny dzień, z termosem herbaty, ciepła kawa wybita w samotności i nowa piękna książka o chlebie. 

Małe drobiazgi, które obecnie są moim luksusem.

Moje myśli błądzą gdzieś po między teraźniejszość a norweskim latem, które wspominam z ogromnym sentymentem i tęsknotą. 

Muszelki i wakacyjne pamiątki sprawiają, że cząstka lata wciąż jest z nami.

A za chwilę będziemy robić miejsce na swiąteczne osdoby i światełka.

Póki co cieszmy się złotymi liśćmi i wieczorami z Netflixem :)





































































30 października 2020

Rawki w ciągu tygodnia

 Kiedy tęsknisz za ciszą, jesiennymi górami i bieszczadzkim niebem.

Kiedy masz ochotę na schroniskowe naleśniki z borówkami i jesienną herbatę wędrowca.

Kiedy doskwiera Ci tęsknota a codzienność bywa trudna.

Kiedy potrzebuje złapać świeży oddech i poczuć prawdziwy zapach lasu.

Ruszamy...

A potem wracamy jakby trochę inni... 

Powroty bywają równie piękne. 

Księżyc, gwiazdy na wyciągnięcie ręki i wieczorne niebo jakże inne od tego w mieście.