W lany poniedziałek, wczesnym popołudniem kiedy niebo było błękitne trzy małe dziewczynki jeździły na rolkach, jeden chłopiec na rowerze a jeszcze inna mała dziewczynka spała w wózku.
W takie jedno popołudnie spotkaliśmy się w połowie drogi do naszych domów i spędziliśmy trochę czasu, zwyczajny czas a mam wrażenie że bardzo niezwyczajny we współczesnym życiu.
A kiedy już zrobiło się zimno i przyszedł wieczór zasiedliśmy ogrzani ciepłem kominka, rozmową do wspólnej herbaty i sernika. Pięknie mieć wokół siebie dobrych ludzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz