22 sierpnia 2012

Tatry inaczej


Lubimy czasem gdzieś wyjechać bez konkretnych planów i "nic nie robić" po prostu zmienić otoczenie.
Złapaliśmy trochę górskiego powietrza, przydały się kalosze i kurtki a Jasiowi trzeba było kupić kombinezon ale i tak fajnie, tyle czasu dla siebie.
Dobre jedzenie, Hania w swoim basenowym żywiole, wieczory z tatą przy Kubusiu Puchatku, wspólne spanie w jednym pokoju i deszczowe spacery we czwórkę.
Znalazłam też chwile dla siebie, nadrabiałam zaległości książkowe,wypiłam w spokoju gorące latte z pianką i znalazłam niespodziewanie moją pierścionkową miłość :) lubię przywozić  z wyjazdów cenne zdobycze.

Z ciepłymi pozdrowieniami 
K.









 




 


 









2 komentarze:

  1. Polecasz "Pępek świata"? Mam na liście książek do przeczytania i jestem ciekawa wrażeń innych osób...

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam, polecam mnie ta książka jeszcze bardziej utwierdziła w swoim podejściu do podróżowania z dziećmi. Dała mi niesamowitego powera, już planujemy pierwsze wyjazdy z niespełna 2 miesięcznym Jasiek,nie od razu do Azji :) ale...
    Książka fajnie napisana,dowiedziałam się o kilku fajnych sposobach radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach no i przede wszystkim co lubię najbardziej po przeczytaniu książki zainspirowała mnie. Czekam w takim razie na twoją recenzje :)

    OdpowiedzUsuń