4 września 2018

Schyłek lata

Schyłek lata przyniósł wiele wytchnienia, spokoju i poczucia, że wszystko jest na właściwym miejscu.
Nutkę niepokoju budzi Tosi przygoda ze żłobkiem ale damy radę :)
Mimo ogromnego zmęczenia i wysiłku, który ponieśliśmy aby wszystko mogło wyglądać tak jak byśmy chcieli to poczuliśmy się gotowi na nowy rok szkolny, nowe wyzwania  i nową sytuacje, z którą przyjdzie nam się zmierzyć.
I ten schyłek lata uczciliśmy w ukochanych Biesach.
To jest to miejsce, które sprawie, że regenerujemy się samą obecnością tam.
I tak niewiele czasem potrzeba by życie wyglądało tak jak byśmy je sobie wymarzyli.
Ognisko oświetlało dziecięce buzie, brudne stopy z gonitwy po trawie na bosaka -nasze dziecięce lato.
Ten ciepły wrześniowy dzień, pełen radości i uśmiechów naszych dzieci będę często wspominać, będzie mi dawał nadzieje w trudnych dniach.








































1 komentarz:

  1. Piękny wakacyjny wyjazd za Wami, a teraz ten weekend. Trzymam kciuki za początek września :). Dzieciaczki niesamowicie urosły. Pozdrawiam serdecznie :). Ola (olusiak)

    OdpowiedzUsuń