Niedaleko było duże pole kukurydzy z drugiej strony łąki, pola.
Wśród drzewek, liści szalał wiatr i świeciło pięknie słońce.
Nazbieraliśmy kasztany, żołędzie i liście.
Były jeszcze ciastka zjedzone na kocu, gra w karty i rozmowy dzieci. Zabawne :)
Hania: Mamo Jasio powiedział, że mnie nie lubi
Ja: Hania Jasio Cię kocha, jakbyś była chora albo coś by Ci się stało to byłoby mu przykro, martwił by się o Ciebie.
Jasio: Nie byłoby!
Ja: Jasiu jesteście z Hanią najbliższą rodziną. Brat z siostrą.
Hania: Jasiu dzięki mnie jesteś
Jasio: Nie prawda!
Hania: Prawda! zażyczyłam sobie (braciszka) Ciebie na urodziny
Jasio: Nie kojarzę :)))
Miłego tygodnia kochani!
Uwielbiam jesienne spacery ;). To cudowne światło, kolorowe liście. Wasze sukienki przepiękne. Cieszę się, że znajdujesz czas na wpisy. Pozdrawiam Was serdecznie :). Ola (olusiak)
OdpowiedzUsuń