16 lipca 2018

Lipcowe nastroje

W nocy prawie nie spałam.
Tosia budziła się w nocy chyba z tysiąc razy, nad ranem przyszedł do naszego łóżka Jasio.
Dziś za oknem szaro - buro i zaczyna lać.
Pije pierwszą kawę ale nie ostatnią.
W takie dni marzę o ciepłym, miłym kocu, wygodnym fotelu i książce.
I choć nie ma na to najmniejszych szans to przynajmniej sobie ucieknę myślami.
Myślę o jutrze i o krótkim wyjeździe tylko we dwoje, o kawie w samochodzie i obiedzie w Zakopanym :) ale to dopiero jutro :)
Poniżej na poprawę humoru parę kadrów jeszcze z przed deszczu.
Dobrego poniedziałku!




















6 komentarzy:

  1. Ech skąd ja to znam. Ja jeszcze dodaję herbatę z sokiem malinowym. Tyle jest powodów do radości każdego dnia, a czasami tak jakoś ciężko, że tylko te marzenia ratują :) Blog wspaniały i tak żałuję, że sama takiego nie prowadzę, że zdjęć tyle nie robię, a chwilę umykają nam jak szalone. Tak sobie myślę, że jak może byłby ktoś w domu do pomocy to byłoby mi łatwiej, może dałabym radę, a tak zanim ogarnę moją czwórkę ze spaniem to wystarcza tylko siły na kilka stron książki:/ Ale nic, zawsze o takim domu marzyłam, to nie ma co narzekać, że się marzenia spełniły:) Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Blog jest fantastyczny, taki narmalny, bez reklam i nie dla statystyk. Lubię tu zaglądać, bo wtedy bardziej doceniam i ciesze się z tego co sama mam, że należy naprawdę doceniać nawet te zwykłe dni. Poczytałabym o książkach, które lubisz i polecasz. Uwielbiam czytać i chociaż tego czasu mam mało to nawet między nocnymi karmieniami czytam :) Zawsze mówię, że gdyby zabrano mi moją wiarę, rodzinę i książki, to bym umarła:) Moją najlepszą książką jest Szata, właśnie książka religijna :) Pozdrawiam (jeszcze raz) Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuje za tyle dobrych słów! O czwóreczka! Pięknie, na pewno bywa trudno ale i wspaniale. Trzeba doceniać każdą chwile, zwykłe dobre dni. Mi czasem też trudno siąść do bloga ale jakoś próbuje czasem lepiej mi idzie czasem gorzej, to taki nasz mały elektroniczny pamiętnik.Herbatę z sokiem malinowym uwielbiam jesienią i zimą. Książki Szata nie znam, chętnie sprawdzę :) Pomyślę też o wpisie na temat moich ulubionych książek. Uściski dla Całej rodzinki

      Usuń
    2. Właśnie taki pamiętnik to wspaniała sprawa. Chwile uleciały ale pamięć po nich pozostanie:) Wesoło wesoło ale też i ciężko bo teraz cierpimy na chwilowy brak taty i tylko czekamy kiedy ten ciężki czas minie. Wesoło jest bardzo, pomysły mają świetne, a ja im na nie pozwalam, bo wiem, że te moje szkraby (najstarsza córcia ma 6,5 roku, a najmłodszy ma dopiero 8 miesięcy i jeszcze dwa średniaki) tak szybko urosną i potem już nie będą chciały jeść śniadania w piwnicy i robić biwaku w salonie:) A chwile tylko z mężem bezcenne, nawet zakupy w supermarkecie tylko we dwoje są przyjemnością:) A jeśli lubisz czasy Chrystusa to Szata jest właśnie o tym. Ja uwielbiam:) Na post o książkach czekam i będę zerkać co jakiś czas czy już jest:) Pozdrawiam Ania W.

      Usuń
  3. Zgadzam się z Anią ;). Ja też lubię to miejsce za piękne zdjęcia, za mądre słowa i też gdy tutaj zaglądam, to bardziej doceniam to, co mam. Ja także czasem mam gorsze dni, kiedy chciałabym zaszyć się z książką pod kocem, pobyć samej ze sobą... Udaje się dopiero wieczorem, ale wtedy oczy same się zamykają... Dziękuję Kasiu za to miejsce, za to, że piszesz. Pozdrawiam Cię serdecznie :))))
    Ola (olusiak)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Kochana Ty moja dziękuję ci pięknie! Każdy miewa lepsze i gorsze dni, u mnie czasem brak sił na cokolwiek, różnie to bywa :) Ściskam cieplutko :)

      Usuń