I dziś jako dorośli ludzie, mężowie, ojcowie i przyjaciele wciąż potrafią się przyjaźnić i myślę mogą na sobie polegać. Dziś grają wspólnie w piłkę, czasem chodzą na piwo i czasem uda się im wyjechać tylko na męski wypad. Ale też i to coraz częściej spotykamy się rodzinnie, bo i my ich żony, dziewczyny zaprzyjaźniłyśmy się. Ten rok był ciężki dla nas wszystkich i myślę, że zbliżył nas bardzo do siebie co cieszy mnie bardzo.
Nasze dzieci fajnie się razem bawią, mieszkamy wszyscy blisko siebie, Jasiu chodzi do żłobka z Rozalią a Hania do przedszkola z Darią.
My dziewczyny potrafimy porozmawiać szczerze na wiele trudnych tematów, potrafimy też nieźle zaszaleć :)
Dziś na zdjęciach wspólny wypad w jedno popołudnie, wspólne ognisko, rozmowy i uśmiechy dzieci.
Teraz czekamy na jeszcze jedną malutką dziewczynkę. Karola trzymam kciuki!
Zdjęcia: Ja,Iza
Musimy to koniecznie powtórzyć :))
OdpowiedzUsuńDzięki Kasia)))))zdjęcia są super)Zgadzam sie z ciocią Pipi- trzeba koniecznie powtorzyc.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i pięknie napisane......chce się żyć, chce się życ......oby do następnego razu może listopad:-) Fajnie że jesteście
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia! I coraz więcej znajomych twarzy na nich ;)
OdpowiedzUsuńSuper Kasienko!swietne zdjecia!pozdrawiamy goraco!!
OdpowiedzUsuń