22 października 2014

Dziecięce wnętrza

W naszym domu są dwa dziecięce pokoje. Każdy ma swój własny kawałek podłogi :) ale i tak często bawią się w jednym. U Hani bawią się lalkami, wózkiem i klockami Lego, u niej czytamy na dobranoc i wyciągamy domek. W Jasia pokoju gotujemy i jeździmy samochodami, budujemy wieżę z klocków drewnianych. 
Czasem rysują osobno każde u siebie ale zdecydowanie częściej w salonie przy dużym stole mimo, iż każdy ma swój własny stolik. Wiadomo razem lepiej. Długo denerwował mnie fakt posiadania dwój dziecięcych pokoi. Dopóki są mali mogliby spokojnie mieć jeden duży pokój ze wspólnymi zabawkami a my dzięki temu moglibyśmy mieć większą kuchnie z jadalnią o czym marze. Ale tak zdecydowaliśmy i tak już zostanie.
Póki co staramy się stworzyć fajną pozytywną przestrzeń do rozwijania kreatywności, miejsce przytulne, stonowane choć też kolorowe. Chciałabym aby pokoje i rzeczy w nich nie przytłaczały a jedynie otulały, ocieplały. Znaleźć kompromis miedzy zabawą a wieczornym wyciszeniem gdzie można śnić i marzyć.
W ostatnim czasie odświeżyliśmy pokój Hani, ściany pomalowaliśmy na biało dzięki czemu pokój jest bardziej przestrzenny i jasny. Kupiliśmy kilka dodatków: lampkę, plakat i różowe nalepki, zamieniliśmy duży regał z zabawkami na mniejszy z szufladami i tylko trzema półeczkami.
Do Jasia pokoju szyją się już nowe poduszki: chmurka, gwiazdka i nowe zasłony. Praktycznie każdego tygodnia coś drobnego dochodzi lub zostaje zmienione. W pokoju chłopca jest jeszcze więcej kolorowych akcentów a Hani pokój jest bardziej oszczędny, króluje biel, róż i szare poduszki. Mamy szmaciane ręcznie szyte lalki, króliczki,drewniany wózek, drewniane klocki ale też i ukochane Lego czy pet shopy. 
Dziś kilka zdjęć z naszego dziecięcego wnętrza.



 





 


 













1 komentarz:

  1. Świetnie ! Biel jest idealnym tłem dla wielu kolorowych rzeczy ;-) U mnie cały dom na biało ...pozdrawiam jesiennie (theslimakblog)

    OdpowiedzUsuń