Dobry czas przede mną.
Mam przeczucie że ten rok będzie łaskawy
dla mnie.
Ograniczyłam spotkania towarzyskie choć nadal lubię kawę na mieście i spotkania.
I tak naprawdę dopiero teraz ta kawa najlepiej smakuje a spotkania są przyjemne nie wymuszone.
Usunęłam z notesu listę must
have, wybrałam starannie obszary który są dla mnie ważne i to im poświęcę czas.
Zdecydowanie przestałam biec.
Powolutku, małymi kroczkami pracuje nad sobą.
Popołudnia w domu z dziećmi, wieczorem dwa razy w tygodniu
joga plus książka.
O to cały mój teraźniejszy
świat :)
Nie wybiegam bardzo w przyszłość, planuje i to z dużym
dystansem najbliższe dwa miesiące, nic poza tym.
Chce po prostu Być tu i teraz i uczę się tego każdego dnia !
Powoli sprzątam nasz dom, oczyszczam z niepotrzebnych
rzeczy. I cieszę się z każdego nawet najdrobniejszego postępu. Jest jeszcze wiele do zrobienie ale powoli wyzbywam się poczucia, że
musi być na już. Coraz częściej zdarza mi się być naprawdę cierpliwą :)
A tymczasem życzę Wam udanego weekendu!
Biorę z Ciebie przykład ;) A te zdjęcia przypomniały mi o potrzebie kolejnego dnia off!
OdpowiedzUsuń