26 lutego 2015

W schronisku po sezonie...

Trochę z opóźnieniem ale jestem.

Potrzebowałam takiego weekendu, nawet nie spodziewałam się że aż tak bardzo!
Z przyjaciółmi w schronisku, z gitarą , winem i wspomnieniami.
Z rozmowami do późna, z długim śniadaniem na tarasie z widokiem na góry.
Potrzebowałam tego powietrza, tego spaceru na Dwernik Kamień i myśli towarzyszącym.

Już tęsknię.





 






 








4 komentarze:

  1. Piękno i błogość! Chętnie właśnie w taki sposób spędziłabym weekend...
    A z ciekawości: co to za schronisko?
    /KK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schronisko Koliba - Przysłup Caryński, Polecam!

      Usuń
    2. No to może następnym razem właśnie tam trafię dzięki Tobie :)
      /KK

      Usuń
  2. Pięknie!
    serce moje wyrywa się w takie miejsca!

    OdpowiedzUsuń