15 listopada 2012

Listopadowy Bałtyk

Nie tak dawno pisałam,że marze o Polskim morzu...marzenia się spełniają!
Pojechaliśmy nad Bałtyk jesienią, pojechaliśmy po wiatr, deszcz, widok sztormowego morza, po jod dla dzieci.
Poranne spacery plażą nad brzegiem morza, popołudnia w playlandzie, basenach i moje wieczory na masażach i przy książce gdy wszyscy już spali.
Wycieczka do Gdyni, zwiedzanie oceanarium, portu.
Zauroczyła mnie Jastrzębia Góra taka cicha, pusta, bez turystów.
Podobały mi się desery w Papaja i zejścia do morza-strome ze schodami.
Przydało się nosidło,kalosze i ciepłe czapki.
I choć z reguły wolę małe klimatyczne pensjonaty to wyjątkowo polubiłam hotel, w który odpoczywaliśmy...Hotel Primavera&Spa...Hotel dla rodzin z dziećmi z wieloma atrakcjami i udogodnieniami dla dzieci.
Wróciliśmy szczęśliwie cali i zdrowi choć początek podróży nie zapowiadał się optymistycznie, po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że ..."życie cudem jest"...ktoś tam nad nami czuwa.































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz