Listopad minął nawet nie wiem kiedy.
Świętowaliśmy Hani urodziny , walczyliśmy na zawodach judo, spędzaliśmy cudowne wieczory we dwoje.
Za nami dobry domowy czas oraz spotkania z przyjaciółmi.
Po listopadowych dniach z wielką ekscytacją czekam na pierwszy grudniowy weekend.
Z małymi planami, pierwszymi zadaniami z kalendarza z czymś słodkim domowym do kawy:)
Będzie przyjemnie, trochę leniwie, trochę twórczo. Obiecałam sobie!
Będziemy tworzyć coś z papieru, upieczemy coś, będziemy czytać i spać wszyscy w jednym łóżku (czytaj: sypialni :)
Kupię świeże kwiaty do wazonu, pomaluję paznokcie na czerwono, obejrzę po raz trzeci Ania, nie Anna.
Spotkam się z siostrą, odwiedzimy dziadków i pójdziemy na długi spacer z Bisiem.
A wy macie plany na weekend?
Udanego weekendu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz