21 lutego 2013

Orzechy piorące

Od jakiegoś czasu wprowadzamy w nasze życie zdrowe, ekologiczne produkty. Zaczęliśmy od pieluch wielorazowych, segregacji śmieci, produktów żywieniowych, kosmetyków i środków czystości. Zmieniliśmy w dużym stopniu nasze podejście do zakupów i nadmiernej konsumpcji. 
Nie popadamy jednak w skrajności. Zdarza się nam dodać do prania wybielacza, na wyjazdach używamy wielorazówek i zjemy od czasu do czasu coś nie zdrowego. Ale małymi krokami wierzę, ze dążymy ku lepszemu :)))
Dziś chciałam się z wami podzielić moimi doświadczeniami związanymi z orzechami piorącymi.

W orzechach piorę dopiero od 2 tygodni, początkowo nie spodziewałam się żadnych rewelacji,wręcz byłam sceptycznie nastawiona ale muszę przyznać, że jestem mile zaskoczona z efektu. W internecie można znaleźć wiele skrajnych opinie dlatego postanowiłam przetestować sama. Kupiłam 500g orzechów za około 25zł wiec koszt nie za wielki.Orzechy pachną trochę jak ocet ale pranie jest bezzapachowe a wyprane ciuchy są miękkie. Nie było żadnych smug ani zacieków. Muszę przyznać, ze ciuchy nie były brudne tzn poplamione a jedynie nieświeże. W przypadku poplamionych dziecięcych ciuszków niestety trzeba dodać odplamiacza a do białego prania sody. Pieluchy jak na razie pierzemy w dziecięcych płynach i pewnie tak zostanie.
Żeby pranie miało delikatny zapach ja osobiście dodaje olejku lawendowego i sprawdza mi się to w 100%.
 Łupiny orzechów można również zastosować m.in w sprzątaniu, zmywaniu w zmywarce, do pielęgnacji ciała i włosów, zwierząt a także ochrony roślin. My póki co używamy ich tylko do prania ubrań.

Podsumowując:
Wady: do dziecięcych ciuszków konieczny wybielacz
Zalety: tanio,wygodnie, skutecznie, ekologicznie, hipoalergiczne miękkie pranie, ciuchy odświeżone.  

Orzechy piorące zdobyły moje uznanie i zdecydowanie zostaną z nami na dłużej :)))
Wszystkich sceptycznie nastawionych zachęcam do wypróbowania!

A może macie już jakieś doświadczenia w tym temacie?





 Zdjęcia: Filip Zamojcin ( brat mojej przyjaciółki z zamiłowania fotograf, który często tu jeszcze zagości :)



8 komentarzy:

  1. ;-) Ja używam od dwóch lat. Jestem bardzo zadowolona.Dodaje olejki eteryczne,zapachowe. np.z białej herbaty.Do brudnych rzeczy dodaje płyn Eco i wszystko pięknie wyprane!Bardzo duzo oszczednosc finansowa:-0...Pozdrawiam Kasienko
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneczko czemu ja dopiero się o tym dowiaduje po 2 latach ? :)

      Usuń
    2. przeciez mowialm ci ostatnio jak rozmawialysmy;-))...

      Usuń
    3. no właśnie dopiero ostatnio :)

      Usuń
    4. to znak, ze zamalo rozmawiamy...;-)

      Usuń
  2. Słyszałam o tych orzechach jednak nigdy ich nie stosowałam. Moze kiedyś sama sie na nie skusze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie też czytałam różne, skrajne opinie na ich temat i przez to wstrzymałam się z zakupem. Ale na pewno jeszcze to rozważę, zwłaszcza po Twoim wpisie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie spróbujcie, koszty eksperymentu nie są duże a może się okaże, ze warto.

    OdpowiedzUsuń