29 kwietnia 2016

Dobry czas :)


Dobry czas za nami i jeszcze piękniejszy przed nami. Jest długo wyczekany spokój i błogie lenistwa. Jest miejsce na zwykłe przyjemności na które wcześniej gdzieś tam zawsze brakowało czasu.
W końcu jest go na tyle aby móc wyhodować własny zakwas i oddać się magii pieczenia wymarzonego chleba. Niewiarygodne jak tak na pozór błahe rzeczy potrafią sprawić radość.

Czekamy na nasza malutką córeczkę, nasze weekendowe poranki w naszym łóżku i rozmowy dzieci  o tym jak to będzie kiedy pojawi się Ona. Nie możemy się doczekać i zaczynamy kompletować wyprawkę dla naszej Antosi :) Nowy etap życia przed Nami właśnie się zaczyna :)

Z termosem i prowiantem ruszamy w Bieszczady, pierwsze ciepłe weekendy, czuć wiosnę i radość w sercu. Dla nas najlepszy relaks i wspólny czas pod słońcem.
Drobne przyjemności, wata cukrowa pod naszym blokiem, sweterek z Reksiem i kubki z Muminkami moje ulubione :)
Dużo wzruszeń i emocji za nami. Pierwszy Hani występ baletowy na dużej scenie, pierwsza poważniejsza trema, profesjonalny koczek od fryzjera :) i kwiaty od Jasia dla niej.
To był piękny kwiecień.






















3 komentarze:

  1. Witaj :). Trafiłam na Twojego bloga goszcząc u Oli (oligatorka). Wasz dom jest taki ciepły, przytulny i pełen miłości. Jesteś wspaniałą mamą. Żałuję, że nie dodajesz już wpisów. Domyślam się, że narodziny Antosi sprawiły, że tego wolnego czasu jest jak na lekarstwo. Ja sama jestem mamą Mikołaja (6lat) i Hani (3lata). Cieszę się, że tu trafiłam i pozdrawiam serdecznie :)))). Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ale to bardzo się cieszę i dziękuje za miłe słowa! Bloga właśnie reaktywuje i do jutra powinnam umieścić zaległe wpisy a od przyszłego tygodnia już na bieżąco :) więc będzie mi przyjemnie jeśli nas odwiedzisz jeszcze :) Pozdrawiam ciepło Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo się cieszę, że wróciłaś :)))). Z chęcią będę śledzić. Uwielbiam takie ciepłe, przytulne domki. Ja sama staram się taki stworzyć, choć czasem jest ciężko. Dwójka żywych, energicznych dzieci to wyzwanie. Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń