7 grudnia 2014

Mikolaj, mandarynki i Ekspres Polarny

Dzieci pisały a raczej malowały listy do Świętego Mikołaja.Hani zamarzyły się klocki z Meridą Waleczną a Jasiowi cysterna Beka. We wtorek wieczorem przygotowaliśmy wyprawkę dla świętego: domową cynamonową bułeczkę i szklankę mleka, zapomnieliśmy o marchewce dla Rudolfa, mimo to Mikołaj do nas dotarł :)
W sobotni poranek buzie moich dzieci były pełne radości i czekolady. Od samego rana było u nas słodko ale cóż taki dzień rządzi się swoimi prawami.
Męczący tydzień za mną, dlatego zadania adwentowe były mało wymagające ale za to bardzo przyjemne. Wspólny rodzinny seans Ekspres Polarny na rozłożonej sofie to chyba nasze ulubione zajęcie na wieczory zimową porą, do tego miska pomarańczy i ciepły wełniany koc.
Dom pachniał cynamonowymi bułeczkami, mandarynkami i pieczonym warzywami.
Jasiu oszalał na punkcie bajki Samoloty 2, którą dostał od Mikołajki Agi a Hanuta nie mogła oderwać sie od papierowego domku z Lidla za całe 35 zł :)
Mimo bardzo intensywnego dla mnie tygodnia to był dobry czas!
Ten tydzień zapowiada sie o wiele bardziej spokojnie. W planach łyżwy, pieczenie pierniczków i robienie świątecznych kartek.
A zatem Dobrego tygodnia !

























5 komentarzy:

  1. Kasia ze zdjęć i opisów przemawia wielka radość i miłość :) Dzieciaki urocze!
    Kasia, a tak z ciekawości zapytam, gdzie kupiłaś takie piękne kubki i talerze? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dziękuję! Kubeczki i talerze kupione w Home&You.
    A jak tam u Was? Dzieciaczki Wam rosną strasznie szybko.
    Pozdrawiam Was bardzo gorąco !

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasia czas przy dwójce pędzi jak szalony... pewnie sama coś o tym wiesz ;) Na weekendzie świętowaliśmy ich roczek. Było dużo gości, prezentów, Mikołaj - magiczny czas. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wpadłam tutaj dzięki zdjęciu na Instagramie i ....wpadłam na dobre :) Kasiu, jesteś cudownie ciepłą osobą, bardzo podoba mi się Twoje cieszenie się z małych codzienności, z małych szczęść :) Kochasz góry, zazdroszczę niesamowicie bliskości Bieszczad...my odkryliśmy je dla siebie w tym roku. I wracać będziemy na pewno! pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna zgraja dzieciaków :)
    I ja się z instagrama tutaj znalazłam :)

    OdpowiedzUsuń