Śniegu brak i jakoś tak mi nieswojo. Chyba pierwszy raz tak bardzo tęsknię za srogą zimą.
Tęsknię za wieczorem przy oknie, kiedy w świetle latarni oglądam wirujące płatki śniegu, za skrzypiącym śniegiem pod stopami i za zapachem mroźnego powietrza.
Póki co ocieplam dom świątecznymi ozdobami z nadzieją, że jeszcze przyjdzie prawdziwa zima.
To byłby dla mnie najpiękniejszy prezent na te święta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz