6 stycznia 2014

4# Weekend z przyjaciółmi


Uwielbiam weekendy kiedy mam czas na wszystko na co chce. Kiedy mogę pogodzić różne sfery życia. Kiedy dom jest posprzątany, lodówka pełna, pachnie ciastem, chlebem. Lubię poczucie spełnienia  i satysfakcji z bycia mamą i żoną :) Lubię kiedy jest czas na wyjazd by spotkać się z moimi dziewczynami, czas na odwiedziny przyjaciółki i jeszcze spokojny wieczór we dwoje. Lubię bardzo i w dodatku wszystko w pakiecie naraz, w ciągu jednego dłuższego weekendu.

Piątkowy wieczór z "Magdoniami" i rozmowy o poradach, dzieciach...czekamy na narodziny małego Kubusia.
Sobotnie porządki, zakupy, czytanie książki, wspólny spacer i wieczór we dwoje.

Niedziela w Bieszczadach, przy wspólnym stole, z pysznym jedzeniem i cudownym towarzystwem - mały Mikołajek skradł serce wszystkich. Zabrakło nam "Skopenci". Kochana wracaj do zdrówka, a spotkanie do powtórzenia koniecznie !
Wśród dziecięcych śmiechów, płaczu, kłótni i bieganiny, toczyły się rozmowy o życiu, dzieciach, pracy o naszych trudnych wyborach. Nie wystarczyło czasu na wspomnienia ale nie ważne tyle przed nami....jesienne wesele w Bieszczadach "Małej Ani", wieczór panieński w Krakowie i wciąż wierzę że więcej przed nami niż za nami.

Dzisiejszy przyjazd Asi z Rzeszowa, zabawy, kłótnie Hani z Leną, niezłe dwa charakterki :) mimo wszystko znalazło się trochę czasu na wspólne spędzenie popołudnia choć zdecydowanie za mało.











Muszę się jeszcze pochwalić, że "mój boski Przemo" spełnił moje kulinarne marzenie. Niestety ja ostatnio jestem bardzo leniwa. Bułeczki kardamonowe, z bloga Trufli, przepis tutaj.

A teraz kończę już kochani bo choć już późno i jutro praca to dziś wieczór  z "Listem w Butelce" :) tak tak wciąż go nieustannie od dobrych kilkunastu lat oglądam :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz