Pierwsza wigilia w naszym mieszkaniu. Inna niż zazwyczaj.
Zaangażowanie wszystkich domowników, dobry humor i świąteczny nastrój sprawił, że Świeta były cudowne.
Długie poranki, wspólna kawa w łóżu i bardzo długie wieczory z Netflixem.
Nacieszyliśmy się sobą, odpoczeliśmy a przede wszystkim nie wychodziliśmy z kuchni:)
Przed nami kolejne rozstanie i trudna decyzja do podjęcia.